Deepfake metoda przerabiania wideo w niecnych celach.

  • Agencja Detektywistyczna ALERT w walce z przestępstwami Deepfak-u

    Deepfake - metoda przerabiania wideo i zdjęć w niecnych celach.

 

Grupa Detektywistyczna ALERT alarmuje o nowych obliczach cyberprzestępczości [1] 

Na naszym blogu informowaliśmy już niejednokrotnie o różnych formach szantażu (vis: https://grupa-alert.pl/szantaz!.html) jak się przed nim bronić i jak mu przeciwdziałać. Pisaliśmy też o stalkingu (vis: https://grupa-alert.pl/stalking---obsesyjne-osaczenie!.html), który również często realizowany jest poprzez Internet, social-media, portale społecznościowe czy komunikatory. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na formę internetowego szantażu jakim jest Sextortion – przestępstwo należące do kategorii wykorzystywania seksualnego, w którym środkiem przymusu jest groźba udostępnienia obrazów lub informacji o charakterze seksualnym nagranych podstępem przez sprawców (vis: https://grupa-alert.pl/sextortion-oraz-sexting-czyli-jak-blyskawicznie-stracic-twarz-reputacje-i-pieniadze.html). Dziś chcemy poinformować o kolejnej formie przemocy w sieci jakim jest DEEPFAKE.

Deepfake (z j. ang.: deep – głęboki, fake – podróbka, fałszywka) to metoda przerabiania wideo tak, aby znajdującą się na nagraniu osobę zastępować inną. Gdy tylko deepfaki zaczęły robić się popularniejsze, eksperci ostrzegali, że będą wykorzystywane do walki politycznej i propagandy. Jednak dziś najczęściej są używane w internetowej pornografii. Na twarze aktorek porno nakładane są twarze aktorek filmowych, piosenkarek i celebrytek, ale też również zwykłych ludzi. Do stworzenia deepfake'a jej autor nie musi być wcale biegłym programistą ani mieć dostępu do najlepszego sprzętu. Dziś tworzenie porno deepfake'a z dowolną osobą jest banalnie proste. Tak naprawdę wystarczy dostęp do Internetu.

Jak groźna jest to forma cyberprzemocy - ingerującej w sferę seksualności, która doprowadziła już do wielu samobójstw świadczą o tym fakty.  W 2006 roku Jula, nastolatka z okolic Sopotu, odebrała sobie życie po tym, jak koledzy rozebrali ją, nagrali i upublicznili film. W 2012 roku 15-letnia Kamila nie wytrzymała dalszego życia, gdy nieznajomy wyłudził od niej jej nagie zdjęcia i opublikował je, co doprowadziło do nękania i wyśmiewania przez rówieśników. W 2013 roku 17-letnia Aneta popełniła samobójstwo po tym, jak w sieci pojawiło się nagranie jej aktywności seksualnej, prawdopodobnie udostępnione jako tzw. „pornografia odwetowa” przez jej byłego partnera w zemście za rozstanie. Przypadków takich incydentów jest tak wiele, że nie sposób ich tu dziś wszystkich wymienić. Jedno jest pewne, skutki takich filmów mogą być dramatyczne. Doprowadzają do łez, problemów psychicznych, a czasem nawet prób samobójczych (vis: https://grupa-alert.pl/s-a-m-o-b-o-j-s-t-w-o-problem-nie-do-rozwiazania-.html) .

Banalnie łatwy dostęp do tworzenia zniesławiających filmów.

Na hasło „deepfake online" Google proponuje dziesiątki stron, na których za darmo można tworzyć podrabiane filmiki. Większość z nich żąda niewielkich opłat od użytkowników. Jakość nagrań różni się od możliwości oferowanych przez serwis, wykupionego pakietu i materiału źródłowego, czyli zdjęć lub filmu osoby, która ma pojawić się w nowym, fałszywym wideo. Strony do deepfake’ów, które pokazuje Google, informują, że nie można ich wykorzystywać do tworzenia treści pornograficznych i wykorzystywać wizerunku innych osób bez ich zgody. Tyle teoria, bo w praktyce deepfaki tworzą się automatycznie bez niczyjego nadzoru. Niektóre strony informują w regulaminach, że stosują filtry, które mają wyłapać najgorsze treści, jak przemoc fizyczna lub pornografia wykorzystująca wizerunek dzieci, ale same przyznają, że zabezpieczenia te nie są szczelne w stu procentach. Stworzenie porno deepfake'a to kilkanaście minut pracy. Po założeniu konta na stronie można wybrać dwa klipy wideo, docelowy i z osobą, która ma znaleźć się na finalnej wersji, i uiścić opłatę. Resztę robi algorytm, który nakłada twarz z jednego wideo na drugie i prezentuje gotowy klip wideo. W zależności od wybranej jakości ten ostatni etap może trwać od kilkudziesięciu minut do kilku godzin. Korzystanie z płatnych stron to tylko jeden ze sposobów tworzenia deepfaków. Osoba, która ma minimalne umiejętności obsługi komputera i chociaż średniej jakości sprzęt do gier, może samodzielnie tworzyć fałszywki. Znalezienie w sieci oprogramowania, instruktaży i całych społeczności poświęconych tworzeniu filmików nie wymaga nadzwyczajnych umiejętności.

Agencja Detektywistyczna ALERT podpowiada jak zaradzić nowym formom krzywdzenia w Internecie?

Cyberprzemoc stale się zmienia. Po pierwsze, przemoc z fizycznego świata może mieć swoje przedłużenie online, ale też technologia cyfrowa prowadzi do powstania nowych, specyficznych form krzywdzenia. Niektóre kraje jak np. Wielka Brytania, Francja, Niemcy - wprowadziły przepisy kryminalizujące bezpośrednio tworzenie materiałów o charakterze seksualnym z wykorzystaniem wizerunku osoby, która się na to nie godzi. Dzięki tym unormowaniom Agencja Detektywistyczna ALERT (jako członek Światowego Stowarzyszeniem Detektywów W.A.D. - World Association of Detectives, vis: https://grupa-alert.pl/agencja-detektywistyczna-alert-czlonkiem-wad.html) wielokrotnie skutecznie pomogła swoim zleceniodawcom, doświadczających cyberprzemocy, których lokalizacje lub miejsca inicjowania „ataków” znajdowały się na terenie tych państw.

W Polsce ścigana może być tylko tzw. kradzież tożsamości z Art. 190a § 2 Kodeksu karnego. Z policyjnych statystyk wynika, że w latach 2020-2023 prowadziła ona ponad 9000 postępowań przygotowawczych z tego artykułu, w tym w ponad 1200 przypadkach został wykorzystany wizerunek pokrzywdzonego. Brak jest danych, czy wizerunki zostały wykorzystane do wyrządzenia szkody osobistej lub majątkowej, a także czy została wykorzystana do tego technologia deepfake. Kara za kradzież tożsamości może wynosić od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności. Niestety, przepis ten wymaga, żeby sprawca działał na szkodę majątkową lub osobistą osoby, której tożsamość skradł, a od marca tego roku przepis ten ulega zmianie i karalność będzie zależała od tego, czy tę szkodę rzeczywiście wyrządził. Ochrona ofiar w prawie karnym jest zarówno bezpośrednia, czyli związana z przestępstwem podszywania się pod daną osobę, jak i pośrednia – czyli sprawca może odpowiadać za cel, w jakim deepfake'a użyto, np. do popełnienia oszustwa. Jeśli użyto wizerunku w celach związanych z produkcją pornografii, w grę wchodzi także przestępstwo zniesławienia. Tu największą trudnością i przeszkodą zarazem będzie niestety ustalenie, nawet z pomocą organów ścigania - sprawców. Tradycyjna metoda szukania „po numerze IP" komputera, z którego dana treść pochodzi (nadal zresztą stosowana) jest obecnie mocno zawodna, bo IP można ukryć, sfabrykować itp. Zidentyfikowanie i zlokalizowanie osoby, która wyprodukowała deepfake'a, może okazać się zatem niemożliwe. Bo tworzenie i publikowanie deepfake’ów w sposób anonimowy jest niezwykle łatwe, a wręcz wpisane w proces tego procederu.

Co powinna zrobić osoba, której wizerunek wykorzystano np. w deepfake'u i udostępniono w sieci?

Przede wszystkim powinna od razu skontaktować się z serwisem i zażądać usunięcia tej treści (choćby na podstawie przepisów RODO - może domagać się usunięcia swoich danych). Jeśli to się nie stanie, można dochodzić odszkodowania od serwisu. Niestety dużą przeszkodą w podjęciu takiego zachowania jest wstyd ofiar. Wiedzą o tym i eksperci zajmujący się szeroko rozumianym przeciwdziałaniem cyberprzemocy wykorzystującej seksualność i Policja, którą powinna ją ścigać, ale najpierw musi zostać zawiadomiona o popełnieniu przestępstwa. Opisywane w dzisiejszym blogu (oraz w tych przywołanych powyżej) formy przemocy internetowej związane są z bardzo intymną strefą każdego człowieka, dlatego wiele osób dotkniętych tego typu czynami nie decyduje się na zgłoszenie sprawy na Policję. Również dlatego, że nawet gdyby sprawcę udało się ustalić, zlokalizować i ukarać, to problem wcale nie byłby rozwiązany. Deepfake porno wyrządza największą szkodę w momencie publikacji i zobaczenia go przez wystarczająco dużą liczbę osób. Gdy sprawa wyjdzie na światło dzienne, to często już jest za późno, a szkody zostały wyrządzone. Ponadto ewentualne ukaranie sprawcy nie oznacza, że deepfake zniknie. Dlatego tak ważnym jest reagowanie na każdy najmniejszy przejaw czy groźbę internetowej formy cyberprzemocy. Już po pierwszych informacjach sygnalnych czy symptomach, które mogą oznaczać, że możemy zostać ofiarami cyberprzemocy należy niezwłocznie zareagować. Każda zwłoka w działaniu, upewnia przestępców o skutecznym szantażu, podatnym gruncie na zastraszenie i daje asumpt do dalszych działań. Przede wszystkim uczulamy, aby nie udostępniać swoich intymnych zdjęć czy filmów w sieci i nie prowadzić nagich wideo-rozmów, jak ma to miejsce w przypadkach np. Sextotion-u. Rekomendujemy też, że jeżeli już zostaliśmy ofiarami tego przestępstwa, nie należy obsesyjnie denerwować się, należy zachować zimną krew, bezwzględnie nie należy płacić szantażystom żadnych pieniędzy i nie wstydzić się zgłaszać tego typu sytuacji Policji. A jeżeli już strach przed konsekwencjami szantażu tak nas sparaliżuje, że nie wiemy od czego zacząć? Jak opisać swój problem? Jest niezręcznie, odczuwamy wstyd i popadamy w panikę, to:

Zadzwoń lub przyjdź do Agencji Detektywistycznej ALERT wysłuchamy Cię, porozmawiamy szczerzeci doradzimy co zrobić. Obowiązuje nas tajemnica zawodowa, której bezwzględnie przestrzegamy. Nie ma sytuacji bez wyjścia, ale każda trudna wymaga wsparcia, rozmowy – czekamy na kontakt, by Ci pomóc!

Tel.: +48 690 343 345 ;  e-mail: kontakt@grupa-alert.pl siedziba: ul. Piękna 24/26A, 00-549 Warszawa.

___________________________________________________

[1] Przy pisaniu niniejszego bloga korzystałem z artykułu autorstwa Anny Zalewskiej i Bolesława Breczko, który ukazał się  w marcu br. w „Gazecie Wyborczej”.

 

 

 Wojciech Szczurek
Detektyw Koordynator Operacyjny Grupy ALERT

Dodaj komentarz
Partnerzy
    • Agencja Detektywistyczna ALERT członkiem PSLD.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT posiada licencję CH Beck Legalis.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT współpracuje z Oferteo.pl.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT współpracuje z PTK.
    • Dominikańskie Centrum Informacji partnerem Agencji Detektywistycznej ALERT.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT członkiem World Association of Detectives
    • Agencja Detektywistyczna ALERT korzysta z narzędzi TrustMate io.
    • KPIG nagrodziło Agencję Detektywistyczną ALERT.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT w strukturach IIKD.
    • Profesjonalna Agencja Detektywistyczna ALERT.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT członkiem PSLD.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT z licencją CH Beck Legalis.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT współpracuje z Oferteo.pl.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT współpracuje z PTK.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT współpracuje z DCI.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT członkiem WAD.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT korzysta z opinii z TrustMate.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT korzysta z baz komercyjnych KIPG.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT w strukturach IKD.
    • Agencja Detektywistyczna ALERT współpracuje z KIPG.